JAMAJKA – KAWOWA ENKLAWA W TROPIKALNYM RAJU
Jamajka. Reggae, Bob Marley,
słońce i Usain Bolt to zapewne pierwsze skojarzenia, które przychodzą do
głowy każdemu na myśl o tej pięknej, karaibskiej wyspie. Natomiast
kawowym smakoszom i entuzjastom ta lista wydłuża się o dodatkową pozycję
– Jamajka Blue Mountain. Kawa uprawiana na tej niewielkiej wyspie
obrosła legendą. Dlatego też większość lokalnych operatorów
turystycznych wprowadziła jako punkt obowiązkowy w swojej ofercie
możliwość zobaczenia Gór Błękitnych i spróbowania tej wyjątkowej
arabiki.
Oczywiście
w moim planie zwiedzania wyspy – Blue Mountain i wizyta na plantacji
kawy figurowały zdecydowanie na pierwszym miejscu. Zaledwie niecałą
godzinę drogi od Domu Boba Marleya (pełniącego obecnie rolę muzeum) w
zatłoczonym i gorącym Kingston oraz niewiele ponad 2 godziny jazdy
samochodem od skąpanych w słońcu rajskich plaż Jamajki rozciąga się
unikatowy region Gór Błękitnych, jakże inny od pozostałych miejsc na
wyspie.
Ta
„inność” i „wyjątkowość” jest wyczuwalna, niemal namacalna od pierwszej
chwili. Temperatura powietrza spada o kilka stopni, co przy
utrzymującej się wysokiej wilgotności powoduje, że góry nieustannie
spowite są lekką mgiełką. Soczysta zieleń drzew i krzewów, tu i ówdzie
przemieszanych z szerokolistnymi drzewami bananowymi, przywołuje na myśl
bardziej górskie doliny w kolumbijskich czy peruwiańskich Andach niż
gorącą, karaibską wyspę. Pomiędzy drzewami i krzewami z nieuchwytną dla
ludzkiego oka prędkością poruszają się małe kolibry, które jeszcze
wzmacniają wrażenie egzotyki i bajkowości przyrody. Inne jest również
powietrze – krystalicznie czyste i orzeźwiające. W takim to właśnie
otoczeniu, na niewielkich plantacjach uprawiana jest jedna z najlepszych
kaw na świecie.
Jedną z takich plantacji, na wysokości ok. 1 100 m
n. p. m., produkującą rocznie ok. 55 ton kawy miałem okazję zwiedzić
osobiście i zapytać miejscowych ekspertów z czego bierze się wyjątkowość
Jamajki Blue Mountain.
W
regionie Gór Błękitnych występują dwa czynniki, które w głównej mierze
stanowią o unikalności tego miejsca: łagodny i bardzo stabilny klimat
oraz bogate gleby wulkaniczne, które wystepują wyłącznie w tej części
Jamajki. Pod względem pogody każdy dzień wygląda prawie identycznie: od
wschodu słońca do wczesnych godzin popołudniowych utrzymuje się piękna,
słoneczna pogoda, następnie popołudniem wystepują intensywne, ciepłe,
tropikalne deszcze, a pod koniec dnia znów wychodzi słońce. Jeśli dodamy
do tego relatywnie niską dobową amplitudę temperatur, mamy idealne
warunki dla uprawy drzew kawowca – z odpowiednią ilością słońca i
deszczu, bez ekstremalnych temperatur, powodzi czy suszy. Mikroklimat
ten sprawia, że owoce kawowca dojrzewają na krzewach dłużej niż w innych
częściach świata – od 9 do nawet 11 miesięcy, dzięki czemu dłużej
nasycają się bogactwem wulkanicznych gleb, uzyskując aromaty, które
później nadają unikatowy smak kawie zaparzanej z pozyskanych ziaren.
Wystarczy
rzut oka, żeby stwierdzić, że krzewy kawowca utrzymywane są w bardzo
dobrym stanie – nie mają oznak chorób, niedoskonałości, pożółkłych czy
rdzawych liści. Niezwykle wysoki poziom wiedzy agrarnej i dobrych
praktyk uprawy jest widoczny na każdym kroku, wystarczy zwrócić uwagę na
bardzo dobrze utrzymany system irygacji, regularną wymianę starych
krzewów na nowe, odpowiednie przycinanie starszych krzewów, aby dłużej
zachowały odpowiednią jakość owoców czy specjalnie wydzielone miejsce,
gdzie przygotowuje się nowe sadzonki kawowca.
Właściwy
zbiór następuje pomiędzy wrześniem a lutym. Kawa zbierana jest metodą
„selective picking” – co oznacza, iż wybierane są wyłącznie dojrzałe,
czerwone owoce. Jak z dumą podkreślają miejscowi – zbiory i sam proces
obróbki kawy na plantacji prowadzony jest w sposob niezwykle
rygorystyczny. Zebrane owoce są jeszcze raz moczone w specjalnych
zbiornikach, co pozwala odrzucić potencjalne ziarna niskiej jakości, a
także te uszkodzone już we wstępnym etapie procesu. Następnie starannie
wyselekcjonowane owoce poddawane są długiemu procesowi obróbki –
poczynając od suszenia i przechowywania, poprzez ścisłą kontrolę
wilgotności, obróbkę ziaren metodą „na mokro”, aż po finalną selekcję
ziaren pod względem wielkości, liczenie defektów oraz degustacje
pozwalające określić jakość poszczególnych parametrów kawy według
systemu „Q-grading” opracowanego przez Specialty Coffee Association.
A
trzeba wspomnieć, że system ten ma bardzo precyzyjne i surowe kryteria.
Klasyfikacją kaw zajmuje się licencjonowany Q-grader – osoba, której
zadaniem jest ocena jakości kawy, znajdowanie i klasyfikacja defektów
surowych ziaren kawowych, rozpoznawanie podstawowych smaków i aromatów
kawy, a także opis jej profilu smakowego i poszczególnych atrybutów.
Q-grader przede wszystkim klasyfikuje kawy, dzięki czemu poszczególne z
nich można określać mianem „speciality coffee”.
W
systemie SCA próbki kawy otrzymują punkty w zalezności od intensywności
poszczególnych parametrów. Uzyskanie ponad 80 punktów w ściśle
zdefiniowanej skali, przydzielanych przez wykwalifikowanych i
licencjonowanych degustatorów oznacza kawę doskonałą (z ang
„excellent”). Większość kaw z regionu Blue Mountain otrzymuje ponad 90
punktów oznaczających kawę znakomitą, niezrównaną (z ang.
„outstanding”).
Trudno się zatem dziwić, że Jamajczycy są niezwykle
dumni ze swojej kawy i z nieskrywaną przyjemnością serwują ten wyjątkowy
napój podczas każdej wizyty na plantacji. Wiedzą bowiem doskonale, że
kawa ta dla Europejczyków czy Amerykanów jest swoistym „rarytasem”.
Dostępne ilości Jamajki Blue Mountain są relatywnie nieduże, co znacząco
wpływa na jej cenę, a większość eksportu „zarezerwowana” jest dla
klientów w Japonii, będącej największym importerem kawy z Jamajki.
Plantacja, którą zwiedzaliśmy miała już sprzedane ok 95 % nowego zbioru!
Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że resztę nabywają turyści
korzystający z możliwości zakupu słynnej kawy „prosto z plantacji”.
Licencjonowany Q-grader Specialty Coffee Association